Wydawać by się mogło, że w tym Trzecim Wieku
Niewiele pozostaje po czynnym człowieku,
Że życie mu zabrało werwę i animusz,
Że zupełnie stetryczał tak, że ani go rusz.
Jednak nic podobnego tutaj się nie dzieje,
Jest raczej wręcz przeciwnie-na starość młodnieje.
Gdzież jest taka recepta na niezwykłą zmianę?
Jest prosta, zamiast siedzieć-aktywne działanie,
A chodzi o aktywność normalną, ruchową
Ale też o wspaniałą sprawność umysłową.
O te dwie dziedziny dba nasz Uniwersytet
By zrekompensować ten życiowy ubytek.
Jedną z form jest zabawa, wszak jeszcze karnawał
Czyli ostatnia szansa na szaleństwa nawał.
I faktycznie w te nasze wtorkowe Ostatki
Nie zabrakło przeróżnych, wymyślnych atrakcji,
Była świetna muzyka stosowna do gości,
Przywołująca wspomnienia z wczesnej młodości,
Raczej nieszablonowa, jednak doskonała,
Co porywa do tańca i na umysł działa,
No i clou programu-to maseczki i stroje
Wśród których wybierano tych najlepszych dwoje,
Bezapelacyjnie wygrał najprawdziwszy szejk
I przeurocza kwiaciarka strojna w kwiatów pęk.
Był prawdziwy górnik w oryginalnym stroju
I piękne maseczki w tonie tego nastroju.
Wspomniana już muzyka miała krótkie pauzy
Nie dając na zbyt długie gawędzenie szansy,
Zatem tańce parami, w kółku czy wężykiem
Sprawiły, że cztery godziny przeszły migiem,
Dając dawkę radości wszystkim uczestnikom
Którzy już przekroczyli młodości Rubikon,
Jednakże wciąż czekają na kolejne party
Czyli w gronie znajomych hasanie i żarty,
A za udany wieczór szczególnie dziękują
Już tych przyszłych atrakcji tęsknie wyczekując.
Wiesław Grochala